Wstęp do mitologii greckiej
Kultowe anime Saint Seiya od lat (a właściwie można już śmiało rzec: od pokoleń) przyciąga przed ekrany telewizorów, komputerów czy laptopów całe rzesze wiernych widzów przygód Brązowych, Srebrnych i Złotych Rycerzy. Wciąż powstają nowe serie o losach naszych ulubieńców – prequele, sequele, filmy kinowe; wszystkie opowiadają o zmaganiach dzielnych rycerzy Ateny z bogami, których ambicją jest zniszczenie ludzkości i przejęcie władzy nad światem.
Saint Seiya w dużej mierze zostało oparte na chyba najlepiej znanej nam, Europejczykom, mitologii stworzonej przez cywilizację, której zawdzięczamy demokrację, filozofię, powstanie teatru i rozwój architektury oraz sztuki. Mowa oczywiście, o swoistej kolebce naszej kultury, którą oczywiście była Grecja - kraj pełen wzgórz, wysp i oliwek.
Warto zatem przyjrzeć się nieco tej mitologii, która stała się bazą dla naszego legendarnego i jedynego w swoim rodzaju shounenu - Saint Seiya.
Hades, władca Królestwa Zmarłych według Sacred Saga
Musimy zdawać sobie sprawę z faktu, iż religia starożytnych Greków kształtowała się bardzo powoli i stopniowo – na przestrzeni kilku wieków i podlegała wielu wpływom m. in. ludów semickich z Bliskiego Wschodu, czy ludów indoeuropejskich. Grecy do swojej religii podchodzili bardzo, ale to bardzo poważnie, obcy był im jednak zupełnie fanatyzm religijny.
W życiu religijnym starożytnych Greków szczególną rolę ogrywał kult, święta i ofiary składane bogom. Za złamanie woli bogów, sprzeciw wobec tradycji, a co gorsza za naruszenie godności boga, winowajcę czekała sroga kara – od grzywn pieniężnych, przez konfiskatę majątków, banicję, aż po śmierć.
Początki powstania religii greckiej sięgają jeszcze czasów neolitycznych. Ten cały, niezwykle rozbudowany system wierzeń nie miał wyraźnego początku – nie było jednego założyciela, który objaśniałby jak należy wyobrażać sobie i czcić bogów. Nie istniała w Grecji żadna święta księga, w której zawarte byłyby wskazówki, doktryny, przykazania i zalecenia dotyczące postępowania wyznawców względem siebie i bogów. Wierzenia i kulty były ściśle określone przez tradycję, która rozwijała i kształtowała się przez wieki, a oparta była przede wszystkim na słowie, czyli przekazach ustnych dotyczących historii bogów i herosów oraz mocno rozbudowanym kulcie… I właśnie dla starożytnych Greków liczył się przede wszystkim kult, kontynuacja tradycji odziedziczonej po przodkach i dokładne wypełnianie obowiązków wobec bogów, a nie znajomość zasad wiary czy jakieś indywidualne uczucia lub doznania mistyczne.
Najdawniejsza wiara starożytnych Greków miała najprawdopodobniej postać fetyszyzmu i w tym miejscu należałoby się zatrzymać, aby króciutko wyjaśnić w czym rzecz.
Fetyszyzm stanowił kiedyś bardzo istotny składnik większości religii pierwotnych i polegał na oddawaniu kultu tzw. fetyszom, czyli przedmiotom martwym, którym przypisywano szczególne właściwości i moce.
Grecy początkowo stopniowo i ostrożnie oswajali świat, który ich otaczał, nadając imiona wielkim kamieniom o dziwnym kształcie, drzewom, rzeczkom, strumykom, górom, czy nawet zwierzętom. Wierzono bowiem, że cała otaczająca ich natura prowadzi własne tajemne i niezrozumiałe dla nich - zwykłych śmiertelników - życie. Tym wszystkim potężnym i często złowrogim siłom natury należało oddawać odpowiednią cześć i szacunek, dlatego też Grecy modlili się i odprawiali obrzędy właściwie wszędzie – w gajach, przy źródłach i strumykach, pod wielkim starymi drzewami, w grotach i jaskiniach – jednym słowem, w pobliżu wszystkich tych miejsc, które uznawali za święte.
Szczególną czcią wśród Greków cieszyły się bóstwa płodności, albowiem ich moc miała zapewnić mieszkańcom Hellady urodzaj i ochronić ich przed głodem, suszą, chorobą i zarazą. Bardzo szeroko rozwinięty był również kult zmarłych przodków, których powrotu do świata żywych bano się i aby mu zapobiec, każdy Grek był zobowiązany do odprawienia należytego pochówku zmarłemu i oddanie mu należytej czci.
Atena – bogini mądrości, sprawiedliwej wojny i rzemiosła według Sacred Saga
Panteon greckich bogów (taki, jaki znamy do dziś) wykształcił się na początku VIII w. p.n.e. wraz z rozwojem greckich polis. Ciekawostką może być fakt, iż żaden przeciętny Grek nie znał imion wszystkich bogów – z prostego powodu, było ich stanowczo zbyt wielu. W Grecji powszechnie znano tylko imiona najważniejszych bogów, a zwłaszcza tych, którzy mieli istotny wpływ na życie codzienne przeciętnego zjadacza chleba. Podobnie jak w starożytnym Egipcie, tak i w Helladzie istniały wyodrębnione ośrodki kultowe, w których szczególnie czczono konkretnych bogów (patronów polis, wysp, półwyspów, świętych miejsc).
Nie tylko przyroda była podporządkowana bogom i podlegała ich woli, ale również ludzkie życie. Wraz z nastaniem „ery bogów” los każdego Greka został podporządkowany boskiej woli (w tym ich złości i wszelkim humorom J). Każdy aspekt ludzkiego życia, każdy przejaw jego aktywności (od kołyski po grób) podlegał religii i był swoistym znakiem działania i istnienia bogów.
Greccy bogowie nie byli idealni (a wręcz do ideału niekiedy im było baaardzo daleko), jednak od ludzi zawsze byli lepsi, mądrzejsi, wiecznie młodzi i piękni a przede wszystkim byli nieśmiertelni. Jednak można było ich zranić, co więcej odczuwali ból fizyczny tak samo jak ludzie. Nie byli również wszechwiedzący – człowiek mógł oszukać boga (niektórzy tak jak np. Tantal nawet próbowali, niestety zazwyczaj z opłakanym skutkiem, bowiem marny był los człowieka, na którego spadł boski gniew). Tak jak zwykłym śmiertelnikom, tak i bogom przytrafiały się miłosne „wpadki”, rozczarowania, bolesne zdrady czy osobiste tragedie (np. mit o Demeter i Korze, czy Niobe). Nieobce były im takie uczucia, jak strach, żal, litość, wzruszenie, rozpacz, nienawiść, miłość czy złość. Niejednokrotnie wiązali się z ludźmi – nie zawsze za ich zgodą - i płodzili z nimi potomstwo (zdecydowanym rekordzistą w zdobywaniu niewieścich serc był nasz gromowładny Zeus). Można by wręcz powiedzieć (parafrazując Terencjusza):
„Bogiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”.
Początkowo wszystkie podania o dziejach bogów i herosów przekazywane były ustnie – z pokolenia na pokolenie. A ponieważ pamięć ludzka jest nietrwała i ulotna, tak więc (w zależności również od regionu) w momencie, kiedy zaczęto spisywać mity pojawiło się automatycznie kilka, a czasem nawet kilkanaście wersji tej samej historii.
Przełomowym momentem w rozwoju greckiej mitologii było niewątpliwie powstanie „Iliady” i „Odysei” Homera, które to utrwaliły antropomorficzny obraz bogów. W czasach homeryckich, a także wcześniej działali aojdowie, czyli wędrowni (lub nadworni) śpiewacy i poeci, którzy przy akompaniamencie kitary lub formingi, w swoich pieśniach i poematach opiewali czyny bogów i herosów.
W usystematyzowaniu mitologii greckiej i uporządkowaniu panteonu bogów Homera wspomógł Hezjod, poeta pochodzący z Beocji. Jego poemat „Teogonia” opowiadał o narodzinach świata, bogów, ludzi, systematyzował hierarchię bogów, ich pochodzenie, kompetencje i atrybuty.
Późniejsi twórcy dramatów, m.in. Sofokles, Ajschylos, Tespis, Arystofanes i Eurypides, również tworzyli swoje wielkie dzieła w oparciu o religię grecką.
W starożytnej Grecji nie istniał stan kapłański, w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Kapłani i kapłanki byli swojego rodzaju urzędnikami państwowymi, których wybierano na Zgromadzeniu Ludowym, spośród najbardziej zasłużonych i najzacniejszych obywateli danego polis. Do głównych zadań kapłanów i kapłanek należało przede wszystkim:
- opieka nad świątynią,
- wznoszenie modłów do bogów, a tym samym wyjednywanie sobie ich przychylności,
- składanie stosownych ofiar bogom,
- przygotowywanie wszystkich uroczystości religijnych.
Każdy obywatel mógł samodzielnie wznosić modły i składać bogom ofiary, jednak co ciekawe, poza najważniejszymi dla polis świętami zwykli obywatele nie mogli wchodzić do świątyń. Wstęp do niej mieli jedynie sprawujący tam obrzędy kapłani. Grecy modlili się przed świątynią, stąd też cechą charakterystyczną greckich świątyń był praktyczny brak elementów zdobniczych wewnątrz nich, za to zewnętrza „strona” świątyni była bardzo bogato udekorowana.
Religię starożytnych Greków cechował politeizm, czyli wiara w wielu bogów. Podobnie jak religia egipska nie była ona jednolita. W okresie helleńskim Grecy bardzo chętnie zaczęli do swego panteonu przyjmować obce bóstwa (głównie ze Wschodu) m.in. „zaadoptowali” egipską boginię Izydę i wedyjskiego boga Mitrę, którego kult bardzo szybko rozpowszechnił się w obrębie całego basenu Morza Śródziemnego.
Grecy wywarli niezwykle silny wpływ na kulturę, filozofię i religię starożytnych Rzymian, którzy praktycznie w całości przejęli ich system wierzeń, często zmieniając jedynie imię boga.
Zmierzch bogów greckich nastąpił, kiedy to na „arenie” dziejowej pojawiło się chrześcijaństwo i bardzo szybko stało się religią dominującą w całym Cesarstwie Rzymskim. O zmierzchu religii greckiej można jednak śmiało powiedzieć: „NON OMNIS MORIAR” (Nie wszystek umrę), albowiem w dalszym ciągu przetrwała ona w naszej kulturze i języku, a opowieści o bogach, ich atrybuty, wyobrażenia wciąż są chętnie wykorzystywane przez artystów - malarzy, rzeźbiarzy, poetów, pisarzy, twórców filmowych, itd.
Potęgę religii greckiej widać na każdym kroku, choćby nawet przez fakt, że „pokonując” tysiące kilometrów zawędrowała, aż do Kraju Kwitnącej Wiśni i położyła podwaliny, pod jedno z najciekawszych anime w historii – opowieści o walecznych i niezłomnych rycerzach Ateny – SAINT SEIYA.
LADY_HEKATE |