Rozdział I – Ta ostatnia niedziela…
Rycerze i Saori rozkoszowali się ostatnimi promieniami słońca nad morzem. Seiya udawał, że śpi, chrapiąc przy tym nie miłosiernie. Shun stał nad samym brzegiem i z zamkniętymi oczami napawał się wiatrem wiejącym mu w twarz. Saori, rozsiadła na leżaczku, obserwowała go, podobnie jak pozostali, którzy w rózny sposób siedzieli na piasku. Ciszę przerwał jęk Hyogi. -Ja nie chcę iść do szkoły!! Seiya momentalnie podskoczył, a wszyscy poza Shunem obejrzeli się na niego. - Nie histeryzuj znowu – mruknął Ikki; on też nie był zadowolony z tegoż pomysłu. -Ale że Seiya jeszcze nie płakał…-zdziwił się Shiryuu, który olewał sprawę, modląc się, by jego mistrz zachorował, to może dostanie kilka dni, tygodni, miesięcy wolnego… -Seiya po prostu zaczął widzieć to z innej perspektywy – odezwał się Shun, któremu znudziło się stanie i wrócił do kumpli – Teraz oblicza, ile lasek uda mu się poderwać tygodniowo… Wszyscy ryknęli śmiechem, a zburczały Seiya mruknął tylko „Złośliwiec…”. „Dobrze jest”, pomyślał Ikki „Może ta szkoła wyjdzie Shunowi na dobre. Ostatnio zrobił się złośliwy, przeklina.. Kto wie, może się nawet z kimś pobije…” Na samą myśl Ikki uśmiechnął się pod nosem. -Pochwał się lepiej Saori, co zrobiłaś, by nas umieścić w jednej klasie – zaczął temat Shun. -To było proste – odpowiedziała Atena – wystarczyło powiedzieć, że macie zaległości i takie tam… -No ja pięknie dziękuję – tym razem zburczał Ikki – To, że jestem z was najstarszy i zazwyczaj to ja ratuje wam pośladki to nie powód, żeby mnie tak obrażać!! Czy ja wyglądam na kogoś, kto zimował 2 lata?! -Wystarczyło się wykręcić wyjazdem za granicę, co w waszym przypadku jest jak najbardziej szczere. -A co, jeśli jakiś bóg zechce w czasie egzaminów zdobądź świat?? Może powinniśmy nosić zbroje ze sobą, tak na wszelki wypadek jakby jakiś szalony Rycerz zechciał zniszczyć nam szkołę?? - zapytał Hyoga. -Nie bójcie się, już ja zadbam o wymówkę. – odrzekła Atena – No to za nowy rok szkolny!! – wzniosła toast puszką Coli przyniesionej przez Tatsumiego. -Za nowy rok szkolny!! – odrzekli chórem brązowi rycerze.
Następna część: Rozdział 2 |