Dodatek I – Dziwne Zjawisko
Głucha cisza. Środek pustkowia. Smukła postać. Stoi i czeka. Nie wie, na co. Ból, rozczarowanie, cierpienie. - Głupie uczucia – wyszeptała postać Czarne długie włosy powiewały na wietrze. Wiatr był silny, ale jakby nie było go słychać… Wszystkie dźwięki zagłuszała Ona, cisza. - Po co ja tutaj w ogóle jestem? – Znów powiedziała cichutko. Jej głos był bardzo delikatny. Strachliwy. Jak Jagnie, widzące wilka. Miłość, przyjaźń, radość, smutek… Znowu pojawiły się w jej głowie „Czego chcesz mnie nauczyć?” Myślał „Może w końcu dowiem się, po co tutaj jestem…” Miała dość czekania. Usiadła. Złożyła nogi, podparła ręką brodę i myślała… O emocjach, o uczuciach, o życiu, o śmierci… Było to dziwne jak dla tak młodego człowieka… Miał przecież dopiero 14 lat, a myślał już o tak poważnych rzeczach… W głowie nie miał już chęci na zabawę, na grę w piłkę itd. Ból, rozczarowanie, gorycz po stracie kogoś bliskiego… Tylko to mu towarzyszyło… Przed oczy wróciło wspomnienie z dawnych dni. Zdjęcie, które codziennie oglądał z kimś bliskim… Z bratem… Zdjęcie jego i reszty rodziny. Na ziemi pojawiła się kropla. Łza. - Dlaczego oni już nie żyją? – Pytał sam siebie – Gdzie jest mój brat ? W jego głowie dalej głębiło się wiele pytań… Ale nie miał komu ich zadać. Jakiś dźwięk… Nie… To tylko echo szeptu. Na ziemi znowu spadła łza. Zdjęcie nie dawało mu spokoju. Dlaczego był sam? Nie było przy nim nikogo bliskiego? Czemu życie jest takie trudne? Pytał ciągle sam siebie… Nie mógł znaleźć odpowiedzi na te pytania. Znowu zdjęcie… Znowu ból… Znowu jęk… A potem znowu cisza… Głucha jak zawsze… |