Którą serię wytypowałeś w oficjalnej ankiecie Cav Zodiaco jako tą, którą chętnie byś zobaczył na 30-lecie Saintów?

Next Dimension
Next Dimension
26% [18 głosów]

Epizod G
Epizod G
14% [10 głosów]

Saintia Shou
Saintia Shou
4% [3 głosy]

Zeus Chapter
Zeus Chapter
22% [15 głosów]

Remake klasyka
Remake klasyka
28% [19 głosów]

Inną
Inną
6% [4 głosy]

Ogółem głosów: 69
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 01/16/2016

Archiwum ankiet

INFORMACJE - Saint Seiya - Historie Poboczne - Nebula Chain, braterska więź! 4

Rozdział IV

- Braciszku, chodźmy do sauny!

- Shun, nie znoszę pary.

 

Nagle Łańcuchy Czarnego Rycerza Andromedy uniosły się w powietrzu. Shun skoczył szybko, ledwo uciekając Łańcuchom. Czarny Rycerz Andromedy uśmiechnął się i powiedział:

- Czarny Smoku, Czarny Łabędziu, Czarny Pegazie, tak jak się spodziewałem, Shun zostanie pokonany przeze mnie, przez Czarną Andromedę.

Czarny Rycerz Smoka i pozostali kiwnęli głowami. Czarny Rycerz Andromedy zablokował ruchy Shuna i krzyknął bezczelnie:

- Shun, załóż swoją Zbroję, zobaczymy, kto wygra! Twoje Łańcuchy z Brązu, czy moje Czarne Łańcuchy?

- Tego właśnie chciałem! – odparł stanowczo Shun, zakładając swoją Zbroję Andromedy. W tym właśnie momencie Łańcuchy poruszyły się i zaczęły bronić swojego właściciela. Cosmo obojga burzyło się, Rycerz Andromedy Shun i Czarny Rycerz Andromedy mierzyli się ze sobą.  

Ciemne chmury płynęły wraz z mocnym wiatrem w stronę półksiężyca, zakrywając go, ale księżycowa poświata przechodziła przez te chmury. Dwa Łańcuchy błyszczały w świetle księżyca migotliwym blaskiem.

Łańcuchy Shuna ułożyły się w Mgławicę Andromedy.

- Żryj to! – Łańcuchy Czarnego Rycerza Andromedy uniosły się w górę. Jednocześnie Łańcuchy Shuna również uniosły się w górę, by z nimi się zmierzyć.

Dobre i złe Łańcuchy były jak węże wijące się wokół siebie i mierzące się ze sobą. Łańcuchy leciały ku siebie, rozpraszając iskry i będąc na równi ze sobą.

- Hmm... Dumne Łańcuchy Rycerza Andromedy Shuna! Ale co powiesz na to! – Czarny Rycerz Andromedy stał w gotowości i czekał na odpowiedni moment – Ankoku Nebula Chain!

Demoniczne Łańcuchy rozproszyły się, zmieniły się w węże i zaatakowały Shuna. Mgławica Andromedy została wzięta z zaskoczenia. Nieważne, ile węży zdołała pokonać, ciągle borykała się z obroną. Jeden po drugim owinęły ciało Shuna, pokazując swoje kły. Nierówna walka sprawiła, że na pięknej buźce Shuna widać było grymas bólu. Całe ciało Shuna było pokryte wężami, które wiły się wokół niego, by go powstrzymać.

- Ha... Bzdura! Młodszy braciszek Ikkiego, który zdradził Wielkiego Mistrza Arlesa wcale tego nie potrafi!

- Co?!

- Starszy braciszek jest tchórzem, i tak jak się spodziewałem, młodszy też.

- Nie obchodzi mnie, że mnie obrażasz, ale nie wybaczę ci, że obrażasz mojego brata!

Wraz ze złością cosmo Shuna rozgrzało się:

- Jestem... dumny z mojego brata!

Cosmo ciągle wzrastało.

- Co?! – Czarny Rycerz Andromedy był w szoku.

Dzięki cosmo, które płynęło z jego ciała, Shunowi udało się za jednym zamachem uwolnić od węży. Ich ciała były w kawałkach, po czym wróciły do swojej pierwotnej formy, do Łańcuchów.

- Niech cię diabli!

Zbytnia pewność siebie Czarnego Rycerza Andromedy przyniosła mu jego własną zgubę. Kropelki potu na czole Czarnego Rycerza nie umknęły uwadze Shuna:

- Czarny Rycerzu Andromedy! Zobacz prawdziwą moc moich Łańcuchów i zasmakuj porażki! Sprowadziłeś na siebie mój gniew!

- C-Co?! Dalej nie poznałeś grozy Czarnych Łańcuchów? – Czarne Łańcuchy poluzowały się.

Shun skorzystał z okazji:

- Nebula Chain! – i dumne Łańcuchy Rycerza Andromedy także się poluzowały.

Łańcuchy stały się pełne życia. Poleciały prosto na Czarnego Rycerza Andromedy i zaatakowały go. Łańcuchy uderzały w jego całe ciało. Wszystko, co mógł zrobić Czarny Rycerz Andromedy, to krzyczeć i zniknąć w powietrzu.

Jeden został pokonany, ale Shun nie miał czasu na odpoczynek. Czarny Pegaz, Czarny Smok i Czarny Łabędź od razu skierowali swój wzrok na Shuna.

Braciszku, będę walczyć do końca jak mężczyzna! – Rycerz Andromedy nie miał szans.

Łańcuchy leciały we wszystkie strony, ale ataki Czarnych Rycerzy sięgały go jeden po drugim, męcząc okropnie Shuna i doprowadzając go do rozpaczy.

Triumfując, Czarny Feniks ogłosił:

- Shun! Przegrałeś! A teraz idź do diabła.

- N-Nie przegram! Jestem jedynym bratem Rycerza Feniksa, Ikkiego! – Shun starał się trzymać, mimo swoich ran, ale nie mógł już dłużej walczyć ze swoimi przeciwnikami. Shun był jak worek treningowy, atakowany brutalnie przez Czarnego Pegaza i pozostałych. Jego oczy stałe się puste. Spadł, próbując chwytać się powietrza.

- Czarny Pegazie! Wykończ go! – krzyczał Czarny Feniks, dając rozkaz. Czarny Pegaz skorzystał z okazji i zaatakował go swoimi Meteorami.

Ale w tym samym czasie powietrze przeszyło pióro, przelatując obok twarzy Czarnego Pegaza.

- K-Kto?! – krzyczał Czarny Pegaz. Księżyc był zakryty czarnymi chmurami i stał się jeszcze ciemniejszy. W ciemności można było usłyszeć głos Rycerza Feniksa, Ikkiego:

- Czarni Rycerze są żałośni. Jak śmiecie tu przychodzić i torturować mojego brata! Zapłacicie za to mi, Rycerzowi Feniksa Ikkiemu!

Ikki w Zbroi Feniksa wyłonił się z ciemności.


Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Sant Seiya Revolution - Multimedia
Aiolia Leo

Aiolia2

Camus6

Skorpion Milo

Złoty Rycerz Skorpiona

Milo





Piekielni
4 tygodni
siurek15
6 tygodni
Verien
Verien
10 tygodni
lukasn3
18 tygodni
Duch
Duch
21 tygodni
pawel2906
23 tygodni
Copyrights © Saint Seiya Revolution 2006 - 2024
Powered by PHP-Fusion copyright Š 2002 - 2013 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.