Którą serię wytypowałeś w oficjalnej ankiecie Cav Zodiaco jako tą, którą chętnie byś zobaczył na 30-lecie Saintów?

Next Dimension
Next Dimension
26% [18 głosów]

Epizod G
Epizod G
14% [10 głosów]

Saintia Shou
Saintia Shou
4% [3 głosy]

Zeus Chapter
Zeus Chapter
22% [15 głosów]

Remake klasyka
Remake klasyka
28% [19 głosów]

Inną
Inną
6% [4 głosy]

Ogółem głosów: 69
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 01/16/2016

Archiwum ankiet

FAN FICTION - Kanon - Valentines Day

Ranek był ciepły i pogodny, nietypowy na tę porę roku. Seiya, Hyoga i Shiryu siedzieli już przy stole, czekając na śniadanie.
-Kiedy będziemy w końcu jeść?- spytał głodny Hyoga.
-Jesteś łabędziem, nie wystarczą Ci okruszki z chleba?- odrzekł Seyia, nie chowając swojego złego nastroju.
Hyoga spojrzał na koszyk z kromkami świeżego chleba.
Po chwili do sali wszedł Shun i ujrzał swoich przyjaciół, siedzących ze zniecierpliwieniem przy stole.
-Coś się stało?- spytał delikatnie, nie przestając sie uśmiechać.
-Czekamy na śniadanie...- odparli zgodnie rycerze.
W tym momencie do jadalni wkroczyła Saori. Ona również promieniała niezwykłą radością i przedziwnym szczęściem, nie podobnym do niej.
-Zaraz coś zjemy.- rzekła i zajęła miejsce zdecydowanie za blisko rycerza Pegaza, gdyż ten przysunął krzesło bliżej swoich przyjaciół, niż Ateny.
Shun również zajął miejsce i rycerzom w głowach tkwiła tylko myśl o jedzeniu. Podano śniadanie.
- Co to ma być?!- krzyknął Seiya oburzony tym, że ze wspaniałych naleśników zostały już tylko serca.
-Możecie jeść, Smacznego.- rzekła rozpromieniona Atena, całkowicie ignorując pegaza -Po śniadaniu musimy porozmawiać.
I rycerze, do których w połowie śniadania dołączył Ikki, zajęli się jedzeniem.

***

W południe było jeszcze cieplej, a nawet gorąco. Zsapani rycerze leżeli na trawie w ogrodzie Ateny. Nie było z nimi wyłącznie Shuna.
-Ale się zmęczyłem. Po co kazała nam wynieść te wszystkie stoły? Robi remont czy jak?- powiedział Seiya.
-A bo ja wiem...- odparł Hyoga.
-Kiedy ty cokolwiek wiedziałeś?
-Seiya, jestem zmęczony, ale nadal mogę ci...
-Oj cisza!- przerwał kłótnię Shiryu -Rozumiem, że Shun nam nie pomógł...
-On by nawet nie uniósł tego stołu.- dodał spostrzegawczy Ikki.
-No tak, ale- ciągnął swoje Smok -Atena też gdzieś znikła, od śniadania jej nie widziałem. Rycerze pokiwali zgodnie głowami.
-I są jakoś dziwnie szczęśliwi...- dodał Seiya.
Przyjaciele podnieśli się i usiedli na trawie. "Gdzie oni mogą być?"- pomyślał pegaz po czym wykrzyknął resztę swoich myśli.
-Jakiś szatański spisek!
-Oh, od razu spisek.- coś, lub raczej ktoś, zasłonił Seiyi słońce. To była Atena- Żaden spisek, po prostu jestem szczęśliwa!
W tym momencie zbliżył się Shun.
-Co robiłeś?- spytał Ikki.
-Nic.
-Nic?
-Tak.- Shun uśmiechnął się szeroko i najwyraźniej miał zamiar go przytulić, ale się powstrzymał.
Feniksa przeraziło trochę zachowanie brata. Rycerze podnieśli się i teraz już stali. Na stoły zaczęto znosić piękne ciasta i słodycze, oraz przeróżne soki.
-Ktoś ma urodziny?- spytał Hyoga.
-Nie.- odparła Atena.
-Imieniny?
-Nie.
-Bierzesz ślub z Julianem?
-Też nie to.
-Ktoś umarł?- zapytał Seiya, najwidoczniej bardzo w temacie.
Ogół brązowych rycerzy spojżał z niedowierzaniem.
-Na czaszkę Ci padło?- odparł delikatny Hyoga.
W tym momencie rycerze ujrzeli zbliżających się świętych wojowników Asgardu. Po nich pojawiła się cała reszta rycerstwa, razem z Julianem, Hildą i Freyą.
-Co się dzieje?!- wykrzyknął Hyoga -I dlaczego my nic o tym nie wiemy?!
-Usiądźcie do stołu rycerze!- Wykrzyknęła podekscytowana Saori.
Gdy wszyscy zajęli dogodne dla nich miejsca, Atena powiedziała, że mogą już zajrzeć pod talerze, które na razie były puste.
Seiya spojrzał na Shuna, którego najwyraźniej też ponosiły emocje.
Ostrożnie podniósł talerz i jego oczom ukazało się czerwone serduszko wycięte z papieru. Na serduszku każdego rycerza widniał identyczny napis.

"Gdyby moje serce Twego nie kochało,
To by nic do Ciebie dziś nie napisało.
Ale moje serce tak Twoje miłuje,
Że ręka napisze, co ono dyktuje."

-WESOŁYCH WALENTYNEK!!- wykrzyknęła Atena. -Mam nadzieję, że podobają wam się walentynki!
-To Shun pisał...- powiedział Ikki, czym wywołał salwę śmiechu.
Rycerze spędzili resztę dnia razem i wszyscy byli zadowoleni z walentynek!
Wesołego czternastego lutego!

KONIEC

Sant Seiya Revolution - Multimedia
Aiolia Leo

Aiolia2

Camus6

Skorpion Milo

Złoty Rycerz Skorpiona

Milo





Piekielni
5 dni
siurek15
3 tygodni
Verien
Verien
7 tygodni
lukasn3
15 tygodni
Duch
Duch
18 tygodni
pawel2906
19 tygodni
Copyrights © Saint Seiya Revolution 2006 - 2024
Powered by PHP-Fusion copyright Š 2002 - 2013 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.