Którą serię wytypowałeś w oficjalnej ankiecie Cav Zodiaco jako tą, którą chętnie byś zobaczył na 30-lecie Saintów?

Next Dimension
Next Dimension
26% [18 głosów]

Epizod G
Epizod G
14% [10 głosów]

Saintia Shou
Saintia Shou
4% [3 głosy]

Zeus Chapter
Zeus Chapter
22% [15 głosów]

Remake klasyka
Remake klasyka
28% [19 głosów]

Inną
Inną
6% [4 głosy]

Ogółem głosów: 69
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 01/16/2016

Archiwum ankiet

FAN FICTION - Agusiak - Wyprawa po żywioł 4

ROZDZIAŁ CZWARTY - OSTATNI ODDECH I RUSZAMY

Poranne promienie słońca padały na twarz Laili.Dziewczyna obudziła się i leniwie się przeciągła , po czym postanowiła przebrać się i zejść na śniadanie. Szybko założyła swoja letnią sukienkę, otworzyła okno i zajęła się poranną toaletą. Następnie spojrzała na zegarek: "Już 12!!! Ale długo spałam."-pomyślała, po czym szybko pościeliła łóżko i opuściła swój pokój. Zaraz też zobaczyła Shiryu , który rzekł:
-Witaj Lailo, ale długo spałaś.
-O cześć Shiryu! Nio bardzo długo spałam, ale nareszcie odpoczęłam.
-Widać.Wyglądasz jeszcze piękniej niż wczoraj, zresztą zawszze jesteś śliczna.
-Oj przesadzasz-dziewczyna zarumieniła się.
-Mówię tylko to, co myślę - odpowiedział Rycerz Smoka, a potem dodał:
-Pewnie jesteś głodna. Chodź zaprowadzę cię do jadalni.
-Wiesz co , nie chce mi się jeść. Wolę posiedzieć w ogrodzie.
-No to pójdziemy do ogrodu.

-------------------------------------------------------------------

Tymczasem wszyscy pozostali siedzieli już w ogrodzie przy stoliku i prowadzili rozmowę na temat wyprawy.Książka Muu była otwarta na stronie ze znakiem symbolizującym ziemię.Saori mówiła:
-Według tego pierwszym żywiołem jest ziemia.
-Tak.Przeglądałem już ją i drugi żywioł to ogień, trzeci powietrze, a czwartym żywiołem jest woda-dopowiedział Muu. -Ale gdzie my mamy się konkretnie udać?-pyta się Hyoga.
-Taki znak symbolizujący ziemię znajduje się w głębi jedenj z egipskich piramid- mówi Atena.
-Ale w której?-zastanawia się głośno Seiya.
-Tego nie wiemy, ale przynajmniej mamy jakieś namaiary.
-A co zabierzemy ze sobą?- zadaje pytanie Shun.
-Nie ma Ikkiego, więc przydałby się jeszcze jeden rycerz-mówi Seiya.
-Tak, a kogo weźmniemy? - pyta Hyoga.
-Jest wielu dobrych wojowników.- mówi Shun.
-Owszem , ale my zabierzemy ze sobą Shakę- powiedziała Saori.
-A dlaczego go? Nie lepiej wziąść Mila albo Sagę? - pyta się Muu
-Bierzemy Shakę i koniec dyskusji. Niech się ktoś z nim skontaktuje i powie mu , że ma tu być o piątej rano- rzekła Atencia.
-Dobra ja idę do niego zadzwonić-zaofiarował się Muu.
-Idź Muu, a wy możecie potrenować.
-Możemy , ale nie musimy. - rzucił Seiya.
-Nie denerwuj mnie Seiya. Powiem to inaczej: WYNOCHA MI STĄD NA TRENING , ALE TO SZYBKO BO SIE WŚCIEKNĘ !!!!
-Ahia , a gdzie jest Shiryu?
-Właśnie tu idzie z Lailą - powiedział Shun i wskazał ręką miejsce, gdzie powoli szli Shiryu i Laila.
Ci podeszli do grupki, a Rycerz Smoka odezwał się:
-Sorki, że się spóźniłem , ale...
-O.K. Teraz idź trenować.
Saori najwyraźniej nie chciała słuchać usprawiedliwień. Dodała jeszcze :
-Lailo,chłopcy idą trenować (tu rzuciła do swoich rycerzy spojrzenie, które mówiło: Co wy tu jeszcze robicie!!!) , a my zjemy w spokoju śniadanie.
-Nie ma sprawy, a plan jest już gotowy?
-Tak zaraz ci wszystko powiem.
Hyoga , Shun , Seiya i Shiryu poszli. Dziewczyny rozmawiały , a Muu w tym czasie dzwoni do Shaki:
-Siemka Shaka!! Tu Muu.
-Witanko. Skąd dzwonisz? Nie jesteś w Świątyni ?
-Jestem u Ateny.Szykuje się kolejna bitwa.
-I co ja mam z tym wspólnego?
-Saori powiedziała , że ty masz jechać z nami , bo możesz się przydać.
-Muuuszę ??? (Rycerz Panny nie wyrażał zbytniego entuzjazmu) -No niestety. Masz tu być o piątej rano.
-Tak wcześnie ?!
-Nie przesadzaj. Wiem przecież , że codziennie wstajesz jeszcze wcześniej, żeby madytować.
-No dobra, będę ... 3maj się
-No to do jutra.

----------------------------------------------------------------

Dzień miał się już ku końcowi. Teraz wszyscy siedzieli w salonie. Tylko Laila stała na tarasie wpatrzona w gwieździste niebo. Saori razem z Muu jeszcze raz przeglądali książkę. Hyoga z Seiyą grali w karty. Shun czytał jakieś kolorowe czasopismo , a znudzony Shiryu siedział bezczynnie w fotelu. Nikt nawet nie zauważył, kiedy wstał i udał się na taras do Laili. Zagadał do niej :
-Jak się czujesz ?
Dziewczyna nie odpowiedziała. On popatrzył się w jej stronę i dostrzegł łzy spływające po delikatnym policzku.Już o nic więcej nie pytał , tylko objął dziewczynę ramieniem. Ta nie zareagowała , tylko w jej oczach pojawiły się kolejne łzy. Nie potrafiła tego dłużej ukrywać. Wtuliła się w ramiona Shiryu i wybuchła gorzkim płaczem:
-Schiryu , ja się boję i to okropnie.
-Z nami nic ci nie grozi.
-Ja was nie chcę narażać.
-Niejedno już przeżyliśmy, a ty sama na pewno nie dałabyś sobie rady.
-Cieszę się , że cię spotkałam. Jesteś na prawdę wspaniałym chłopakiem.
-Nie płacz już. Idziemy do środka , bo robi się zimno.
-Dobrze chodźmy.
Gdy weszli do domu, nikogo nie było już w salonie. Wszyscy poszli spać, aby jutro rano wyruszyć po żywioł ...

Następna część: Rozdział 5


Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Sant Seiya Revolution - Multimedia
Aiolia Leo

Aiolia2

Camus6

Skorpion Milo

Złoty Rycerz Skorpiona

Milo





Piekielni
1 tydzień
siurek15
4 tygodni
Verien
Verien
8 tygodni
lukasn3
16 tygodni
Duch
Duch
19 tygodni
pawel2906
20 tygodni
Copyrights © Saint Seiya Revolution 2006 - 2024
Powered by PHP-Fusion copyright Š 2002 - 2013 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.