Którą serię wytypowałeś w oficjalnej ankiecie Cav Zodiaco jako tą, którą chętnie byś zobaczył na 30-lecie Saintów?

Next Dimension
Next Dimension
26% [18 głosów]

Epizod G
Epizod G
14% [10 głosów]

Saintia Shou
Saintia Shou
4% [3 głosy]

Zeus Chapter
Zeus Chapter
22% [15 głosów]

Remake klasyka
Remake klasyka
28% [19 głosów]

Inną
Inną
6% [4 głosy]

Ogółem głosów: 69
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 01/16/2016

Archiwum ankiet

FAN FICTION - Agusiak - Wyprawa po żywioł 1


Było ciepłe , słoneczne i lipcowe popłudnie. Walki w Świątyni ustały. Na świecie zapanował pokój. Krew przestała się lać strugami. Atena może teraz wieść sobie spokojne życie tak samo jak jej recerze. Nareszcie przyszedł czas spokoju. Jednak jak długo on potrwa? Rycerze nie myślą teraz o tym, cieszą się zasłużonymi wakacjami. Leżąc na plaży rozkoszują się promieniami słońca.
- Hyoga chodź z nami popływać, przyda nam się tu jakiś łabądż! - woła Seiya. - Nigdzie nie idę, a przy okazji uważaj co gadasz, bo mimo upału mogę ci dołożyć. - Nie wkurzaj się, ale tu w wodzie jest tak chłodno.
- Idioto nie kapujesz, że już mam dosyć tego zimna i chcę leżeć na słońcu!!!
- Zostaw go Seiya - wtrącił się Shun. - Widzisz, że jest nie w humorze. To słońce źle na niego działa.
Hyoga tylko powiedział:
- Przestancie, bo zaraz was potopię, albo zamrożę wam to cholerne morze i dalej się opalał.
Inni bronzsainci dalej pluskali się we wodzie. Atena przyglądała się wszystkiemu z boku, siedząc na ławce pod rozłożysty drzewem, jednak myślami była zupełnie w innym miejscu. Po chwili zapytała:
- Shun, gdzie jest twój brat? Dawno nie było od niego żadnych wieści, nawet nie zadzwonił.
- Nie wiem, co ja jego niańka jestem? - padła odpowiedź w tonie pełnym pretensji o to, że przerwano mu świetną zabawę polegającą na topieniu Seiyi. :))))
- NIE TYM TONEM DO BOGINI!!! WKURZŁEŚ MNIE I ZEPSUŁEŚ MI HUMOR, ZBIERAJCIE SIĘ, WRACAMY!!!
- Ale Saori... zaczął Shiryu, ale nie skończył, bo Atenka mu przerwała:
- Nie ma sprawy, możesz ponieść moje rzeczy, skoro zgłaszasz się na ochotnika. Bierz te trzy pudełka. - wskazała wielkie skrzynki, w ktorych mieścił się między innymi jej leżak, 5 ręczników, materac, 3 stroje kąpielowe, 10 tubek kremu i wszystko to, co jest niezbędne do życia każdej kobiecie. :)))
- Ty Shun - ciągnęła dalej - zrobisz mi dzisiaj kolację. Seiya pozbieraj te wszystkie śmieci, które zostawiliście i obudź Hyogę, bo go słońce poparzy i jeszcze będziemy musieli wyjechać na Syberię, bo będzie miał dosyć słońca.
Rycerze zabrali się niechętnie do wykonywania poleceń. Seiya:
- HYOGAAAAAAAA!!!!!! WSTAWAJJJJJJJ!!!!
Łabędź ani drgnął. Seiya zbliżył się do niego i nachylił się do jego ucha i wrzasnął jeszcze głośniej:
- OBUUUDŹ SIĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!
- Zwariowałeś, odbiło ci ty... (tu wprowadzam cenzurę)
- Uspokój się, ile można spać?
- Mam do tego prawo, przecież mamy zasłużone wakacje.
- Zbieramy się już, a poza tym mogłeś się sam obudzić.
- A ty mogłeś mi nie krzyczeć do ucha.
Saori poirytowana tym, że musia tak długo czekać mówi:
- Hyoga nie marudź, tylko zbieraj się, bo już idziemy. Shiryu, a ty długo masz zamiar grzebać się z tymi skrzynkami?
- Jeszcze moment, idźcie już, zaniedługo was dogonię.
- Tylko nie spóźnij się na kolację, będzie o 20:00.
Po tym dialogu Rycerz Smoka dalej zbierał niezbędne rzeczy Atenci: "Wszystkie kobiety są takie same. Zabiorą tyle niepotrzebnych gratów, a potem my biedacy musimy to nosić." - pomyślał sobie. Pozostali ruszyli już w stronę domu. Saori ciągle była jakaś nieobecna. Shun myślał o swoim bracie, zastanawiając się gdzie się Ikki podział. Hyoga miał całkiem inny problem. Za długo leżał na słońcu i go troszkę przypiekło. Wszyscy milcząc szli do domciu. Shiryu jeszcze pół godziny męczył się z bagażami Saori. W końcu wszystko pozbierał, wziął na ręce i ruszył powoli (ze względu na ciężąr niesionych przez siebie rzeczy) w tym samym kierunku, co parę minut prędzej szli jego przyjaciele. Słożce powoli zachodziło. Wiatr delikatnie muskał jego policzki. Rozkoszował się urokiem letniego wieczoru. Szedł w milczeniu, aż w końcu ciszę przerwał zduszony płacz. Zapytał:
- Kto tu jest?
Zaczął się rozglądać na wszystkie strony. Jego wzrok zatrzymał się na skulonej postaci siedzącej pod drzewem. Podszedł bliżej i ujrzał młodą, smukłą dziewczynę o ciemnych, prostych włosach, opadająych na wysokość pasa. Miała duże, niebieskie oczy, delikatne rysy. Ubrana była w powiewną niebieską sukienkę. Schylił się w jej stronę i rzekł:
- Jestem Shiryu - Rycerz Smoka. Dlaczego płaczesz? Powiedz mi co się stało. Może będę mógł Ci pomóc?

Następna część: Rozdział 2


Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Sant Seiya Revolution - Multimedia
Aiolia Leo

Aiolia2

Camus6

Skorpion Milo

Złoty Rycerz Skorpiona

Milo





Piekielni
1 tydzień
siurek15
4 tygodni
Verien
Verien
7 tygodni
lukasn3
15 tygodni
Duch
Duch
18 tygodni
pawel2906
20 tygodni
Copyrights © Saint Seiya Revolution 2006 - 2024
Powered by PHP-Fusion copyright Š 2002 - 2013 by Nick Jones. Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.